W mediach

Putin w swoim przemówieniu przedstawił pozornie dla wielu Rosjan spójną opowieść o tym, skąd wzięła się ta wojna. W tej opowieści USA są szatanem, jednym wielkim złem, które zainfekowało reżim ukraiński. Putin robi paralelę z II wojną światową.

Specjaliści z Kolegium Ekspertów Instytutu Strategie 2050 po zapoznaniu się z projektem Narodowego Programu Ochrony Zdrowia Psychicznego na lata 2023–2030 krytykowali rządowy dokument i zaproponowali zmiany. – W propozycji nie ma harmonogramu zmian, które mają być wprowadzane w opiece psychiatrycznej, nie uwzględniono też informacji o sposobie jego finansowania – uzasadnili.

W ciągu ostatniego roku z wojska odeszło prawie 16 tys. żołnierzy zawodowych i ochotników WOT, do czego przyznaje się MON. To największa fala odejść z wojska po 89 roku. To mocny sygnał alarmowy dla rządu.

To są kroki symboliczne i dyplomatyczne, chociaż nie umniejszałabym ich znaczenia. To bardzo ważne, że takie decyzje po stronie UE zostały podjęte. Rozwój tego procesu przystąpienia Ukrainy do UE zależy od tego, jak będzie rozwijała się ta wojna.

Czy w kraju frontowym i zagrożonym z powodów historycznych i strategicznych przez Rosję naprawdę powinniśmy się śmiać z policji, która odpowiada za nasze bezpieczeństwo?

Nasz ekspert Andrzej Szeptycki w wywiadzie dla ukraińskiego Kanału 5 opowiada m.in. o stosunku Polaków do Ukraińców oraz militarnej pomocy dla Ukrainy w postaci przekazania czołgów przez Polskę, Niemcy i Stany Zjednoczone.

Nie interesuje mnie jedność w łamaniu konstytucji. Nie widzę sensu zjednoczonej opozycji, która wspólnie pomaga PiS przegłosowywać niepraworządne ustawy.

Nie można się zgodzić na mieszanie porządku prawnego i politycznego w taki sposób, że naruszanie konstytucji “dziś” jest uzasadniane zwycięstwem wyborczym “jutro”. Nawet jeśli ma ono dać “przywrócenie praworządności”.

Dzisiaj Ukraina potrzebuje dwóch rodzajów broni po 1. efektywnej broni do obrony przed nalotami, 2. rzecz to broń pancerna, która pozwoliłaby prowadzić kontrofensywę zaczepną i stworzyłaby na tyle silną obronę, że Rosjanie widzieliby, że wyprowadzenie ofensywy rosyjskiej jest dla nich kosztowne.

Jedną z podstawowych zasad, na których opieram swoją działalność, jest zasada in dubio pro libertate – „w razie wątpliwości – na korzyść wolności”. Druga to myśl Alexisa de Tocqueville’a, podkreślająca, że moja wolność kończy się tam, gdzie zaczyna się Twoja. Od lat to realizuję i w gruncie rzeczy każda moja aktywność jest de facto wprowadzaniem w życie tych zasad. Chodzi mi nie tylko o wykorzystywanie mojej własnej wolności, ale też o promowanie wolności jako wartości i zachęcanie ludzi do tego, by z własnej wolności korzystali. Oczywiście w każdym z jej wymiarów. Mam na myśli zarówno wolność negatywną – „wolność od” – czyli radzenie sobie z tym wszystkim, co nas w jakiś sposób ogranicza, jak i wolność pozytywną – „wolność do” – czyli całokształt narzędzi, które pozwalają nam rozwijać swój potencjał i realizować ideał samorządzenia.