Dzięki wielkiej ofiarności Polek i Polaków, a także wytężonej pracy organizacji społecznych, w pierwszych tygodniach po wybuchu wojny w Ukrainie poradziliśmy sobie wzorowo z udzieleniem pomocy wszystkim tym, którzy uciekali przed wojną. Od tamtej pory minęły miesiące, a ataki wojsk rosyjskich nie ustają. Kolejna fala uchodźców wobec szalejących cen i kryzysu energetycznego, z którym mierzy się dziś Polska i Europa, może skończyć się katastrofą humanitarną.
Adriana Porowska, nasza działaczka, prezeska Kamiliańskiej Misji Pomocy Społecznej, która na początku wojny odpowiadała za pomoc uchodźcom na Dworcu Zachodnim w Warszawie, wystąpiła wczoraj przed Komisją Wolności Obywatelskich, Sprawiedliwości i Spraw Wewnętrznych w Parlamencie Europejskim, aby apelować o szersze, systemowe wsparcie ze strony instytucji europejskich w kwestii pomocy humanitarnej. Jak przekonywała, to zadanie nie powinno znów spaść na organizację pozarządowe.