Ostatnio odbyłem trzy podobne rozmowy. Jeden z moich rozmówców stwierdził, że większość biedniejszych uchodźców z Ukrainy już wróciła do siebie, a pozostali u nas ci bogatsi, którzy „dobrze się urządzili”. W opinii drugiego w jego okolicy jest wielu Ukraińców „z terenów nieobjętych konfliktem”. Moja ostatnia rozmówczyni była zmartwiona faktem, że w Warszawie nie widać „zwykłych” aut klasy średniej na ukraińskich numerach, tylko „wypasione bryki”, co może wzbudzić zazdrość męskiej części populacji; poza tym – stwierdziła – chodzą plotki, że Rosjanie za pieniądze przerejestrowują auta w Ukrainie, by ich u nas nie atakowano. Te rozmowy zbiegają się z badaniami CBOS, które pokazują spadek poparcia odsetka Polaków popierających przyjmowanie uchodźców z Ukrainy (73 proc. w kwietniu 2023 wobec 83 proc. w marcu 2022).
https://www.rp.pl/publicystyka/art38541691-andrzej-szeptycki-co-dalej-z-pomoca