Rok temu to był poranek makabrycznych wieści, ogromnych emocji i takiego poczucia, że od tego momentu już nic nie będzie takie, jak było. Na pewno jest utrzymywany jakiś kanał komunikacji między Moską, a Waszyngtonem. To nie są kanały komunikacji widoczne i one nie mają takie być. To nie są rozmowy na poziomie prezydentów, ale na poziomie służb specjalnych, na poziomie wojskowym.