Wejście na zielony szlak to sposób na zrównoważony wzrost. To sposób na stawienie czoła wyzwaniu, przed którym stoi dzisiaj cała ludzkość – kryzysowi klimatycznemu.
Nie możemy już dalej odkładać podróży ku neutralności klimatycznej. Czas odmierza nam nie tylko tykająca coraz szybciej klimatyczna bomba zegarowa, ale także ogromne koszty spalania węgla, zanieczyszczania powietrza i dewastacji zasobów naturalnych.
Dzisiaj najważniejsze pytanie to już nie jest “czy” ale “jak”? Jak przeprowadzić zieloną transformację, by zapewnić polskiemu przemysłowi, rolnictwu, ale także usługom konkurencyjność w Unii Europejskiej i na świecie? Jak równomiernie rozłożyć z niej korzyści, by objęły wielu, a nie tylko wybranych? Wreszcie jak ochronić tych, dla których podróż zielonym szlakiem będzie się wiązała z dużymi kosztami?
Kolejne rządy, w tym obecny, za długo zwlekały z niezbędnymi zmianami leżącymi w najlepszym interesie wszystkich mieszkańców Polski. Zbyt mało uwagi zwracano na to, jak nadmierne wykorzystywanie zasobów naturalnych dotyka naszego zdrowia i zagraża naszemu dobrobytowi.
Zielony Szlak wytyczamy w ramach następujących drogowskazów:
- Ratowanie naszej planety. Musimy jak najszybciej i jak najefektywniej zadbać o ratowanie naszej planety i jej zasobów naturalnych.
- Wyrównywanie różnic. Korzyści z zielonej transformacji musimy rozłożyć tak by nie trafiły tylko do nielicznych i uprzywilejowanych. Inwestycje powinny nie tylko zmniejszać emisje, ale też zasypywać istniejące nierówności.
- Wsparcie słabszych. Ci, którzy ponoszą większe koszty, powinni otrzymać wsparcie.
- Upodmiotowienie obywateli. Zielony szlak należy wytyczać razem z obywatelami. Mieszkańcy Polski powinni poczuć, że to ich szlak, który świadomie wybierają.
- Konkurencyjność w UE. Musimy zadbać o to, by w efekcie transformacji polscy przedsiębiorcy, rolnicy i menedżerowie zakładów przemysłowych mieli jak najlepsze warunki do budowania swojej konkurencyjności w UE i w świecie.